Moja przygoda z rękodziełem zaczęła się od kwiatów z bibuły. Grzebiąc w necie natrafiłam na stronę z bukietami, które wyglądały równie cudnie jak żywe, ale żywe nie były. Dwa tygodnie zwijałam bibułę, zanim zrobiłam coś co nadawało się do pokazania. A oto moje pierwsze dzieło.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Dziękuję za pozostawione słowo:)